Ratujemy ropuchy

W tym roku, na wniosek mieszkańców, Burmistrz Miasta i Gminy Sobótka objął patronatem akcję czynnej ochrony ropuchy szarej na terenie osiedla Sobótka Górka.

Nadchodzi wiosna, a z nią czas rozrodu płazów. Już niedługo z zimowych kryjówek zaczną wychodzić płazy, by udać się do zbiorników, gdzie będą składać swoje jaja, czyli skrzek. Wszystkie płazy w naszym kraju są objęte ochroną prawną, różną w zależności od gatunku. Ten artykuł odnosi się do ropuchy szarej, objętej ochroną częściową.

Dlaczego ropuchy są ważne?

Otóż, jest to płaz bardzo pożyteczny dla człowieka w walce ze szkodnikami ogrodów i pól. Ptaki owadożerne zjadają szkodniki w ciągu dnia, jednak nocą śpią. Ropucha szara, jako zwierzę głównie nocne, wkracza do akcji, kiedy śpią ptaki. Korzysta  też z deszczowej pogody, kiedy ptaki ograniczają swoją aktywność. Masowo zjada szkodniki, takie jak owady i nagie ślimaki.

Skoro jest to gatunek nocny, to dlaczego mamy się nim interesować?

Wiosną, po przebudzeniu,  ropuchy migrują do zbiorników rozrodczych bez względu na porę doby. Ropucha szara jest  zwierzęciem o korpulentnym ciele i krótkich kończynach. Porusza się dosyć wolno, zwykle krocząc, a nie skacząc. A nawet kiedy skacze nie robi tego tak sprawnie, jak znane nam żaby. Kiedy migrują do zbiorników, na ich drodze pojawiają się przeszkody trudne do pokonania, np. wysokie krawężniki.

Dużym problemem w okresie wiosennych migracji jest także rozjeżdżanie tych pożytecznych zwierząt przez pojazdy na drogach. Dlatego warto zwolnić. W Sobótce taka sytuacja corocznie ma miejsce w rejonie Sobótki Górki, gdzie ropuchy wiosną wędrują do zbiornika przy starym browarze. Dla zwierzęcia o krótkich kończynach pokonanie krawężnika bywa wyzwaniem, a mało kto wie, że czasem ropucha samica musi go pokonać z „plecakiem”. Czym jest ten plecak? Ze względu na walkę o dostęp do samicy, samce często chwytają w „miłosny uścisk” samicę już w drodze do zbiornika rozrodczego. I tak samica kroczy w stronę zbiornika z partnerem na plecach, co jeszcze ją spowalnia i ogranicza możliwość pokonywania napotkanych po drodze przeszkód. Zdarza się, że samica podchodzi do krawężnika i próbuje go pokonać, a „plecak” ją przeważa i upada. Po upadku zdezorientowana zaczyna iść w przeciwną stronę i ponownie znajduje się na jezdni, gdzie wraz z partnerem może zostać przejechana przez samochód, czy nawet rower.

          Stąd też, z oddolnej inicjatywy mieszkańców terenu, na którym występuje największy problem kolizji ropuch z pojazdami, została zorganizowana akcja czynnej ochrony tego gatunku poprzez przenoszenie ropuch do miejsca rozrodu.

Akcja zyskała aprobatę burmistrza Mirosława Jarosza, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Dolnośląskiego Zespołu Parków Krajobrazowych oraz Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków we Wrocławiu, dlatego wzdłuż ulicy Zamkowej, na terenie wpisanym do rejestru zabytków, ustawione zostaną tymczasowe ogrodzenia ochronne. Oprócz ogrodzeń, w rejonie migracji ropuch, pojawią się znaki sygnalizujące - „UWAGA PŁAZY - ufundowane przez DZPK Wrocław.

Aby jednak akcja przyniosła pożądany efekt, wymaga naszego wspólnego zaangażowania. Dlatego zapraszamy do pomocy wolontariuszy i miłośników przyrody. Przenoszenie ropuch będzie trwało od połowy marca do końca kwietnia i każde ręce gotowe do pracy są mile widziane.

 

Justyna Zawadzka-Jurochnik